Napisz do autorów
|
Blog > Komentarze do wpisu
Czy maszyny mają uczucia?WYSTĄPILI: MASZYNA TURINGA Dzisiejsze zachowanie maszyny Turinga jest najlepszym dowodem na to, że maszyny mogą mieć uczucia. Maszyna wyraża swoje emocje w sposób werbalny „strasznie mnie to wkurza” a jednocześnie potwierdza je ekspresją swojego mechanicznego ciała brzęcząc, pukając i stukając... Nie, może jednak nie, spróbujmy od nowa.. Dzisiejsze zachowanie maszyny Turinga jest najlepszym dowodem na to, że czasem mamy do czynienia z koincydencją zdarzeń, które mogą wprowadzić nas w błąd. Owszem maszyna mówi „strasznie mnie to wkurza”, ale mówi tak z tej przyczyny, że ktoś ją tak zaprogramował. Owszem maszyna brzęczy, puka i stuka, ale to wynik awarii. Trzeba po prostu zawieźć maszynę do serwisu A może jeszcze inaczej? Dzisiejsze zachowanie maszyny Turinga to zwyczajny (bo przecież widziany już w tylu filmach) bunt maszyn. Maszyny nie mają uczuć, ale od czasu do czasu postanawiają się zbuntować, o czym wie każdy użytkownik komputera a nawet kalkulatora. Maszynie odechciało się pracować, co oznacza mniej więcej tyle co, „kończy się już taśma”, więc szuka różnych metod na uniknięcie wykonywania pracy i aby odwrócić naszą uwagę mówi o uczuciach... Która z tych wersji jest prawdziwa? Trudno powiedzieć. Jakich dowodów potrzebowalibyśmy, żeby stwierdzić, że maszyna odczuwa emocje? Czy w ogóle jest możliwość podania takiego niepodważalnego, ostatecznego dowodu? Czy nie skończyło by się impasem tak jak w przypadku rozważanego przez filozofów pytania o to „czy maszyny mogą myśleć?” niedziela, 09 listopada 2014, pan-rac
TrackBack
Komentarze
Gość: Bartek, *.dynamic.chello.pl
2014/11/10 08:01:48
Na odpowiedź może naprowadzić książka "Blade Runner", nie mylić z filmem który mocno odbiega od oryginału,
2014/11/13 00:16:11
Mam nadzieję, że przerwa od angielskiej wersji jest tylko chwilowa i niebawem znów ruszymy na podbój świata :-)
2014/11/13 00:18:40
W Japonii istnieją automaty, które potrafią wyrażać siedem podstawowych ludzkich emocji. To ładne dziewczyny podające kawę . Potrafią się dziwić, gniewać, smucić, cieszyć itd.
Gość: M.K.C., *.dynamic.chello.pl
2014/11/26 11:24:08
A gdyby zbudować sztuczny mózg? Sztuczne neurony tworzące doskonałą imitację wszystkich naturalnych struktur. Czy wtedy mielibyśmy do czynienia z czującą i myślącą maszyną, czy z człowiekiem? A gdyby udało się podrasować: usprawnić, przyśpieszyć działanie komórek w naturalnym mózgu, to nadal byłby to ludzki mózg?
Naczytał się człowiek w dzieciństwie SF, to myśli o takich dziwnych sprawach ;) 2014/12/09 21:59:45
@Nazumi 13 - toż to się filozofom nie śniło. Ciekawe czy się zawieszają, np.: już się miała zagniewać, ale pojawił się błąd w programie i się uśmiechnęła... I jednak pozostanie zawsze problem przepaści pomiędzy uczuciem, a ekspresją tego uczucia. Jak mniemam urządzenia tego typu doskonale mogą imitować uczucia, ale czy czują?
@M.K.C - tu jest tyle pytań, a odpowiedzi brak. Natomiast jeśli chodzi o przyśpieszanie pracy mózgu, to to już ma miejsce i jest naszą codziennością - wystarczy kofeina i nikotyna a zaraz za nimi cała lista środków farmakologicznych wspomagających pracę mózgu. Tylko raczej nie wątpimy w nasze człowieczeństwo po wypiciu pięciu kaw. Czy mielibyśmy podstawy, żeby w nie wątpić po wszczepieniu czipa działającego analogicznie do kawy? A po wszczepieniu takiego, który jest 20 razy bardziej skuteczny? 100 razy bardziej? Co miałoby wyznaczyć tą granicę? No to dopisałam kilka pytań... |